Najlepszy czas dla LiL...

niuńka

kanapowa przyznam to moja naj naj jak fajnie mu tusz rozmazała na fartuchu Very Happy

i ta jego odzywka do tej pielegniarki jak zly był

Halley

ja mam jeszcze sentyment do bufetowej gdyz to byl jeden wielki zimny prysznic dla Leny Razz

no i ostatni odc sezonu slodki Smile

niuńka

o jaaa zapomniałam o bufetowej jak on ja tak od siebie odsunał o jaaaaaaa Very Happy

Halley

nooooooo to byly emocje zwlaszcza bylam pelna podziwu dla Witolda ze jak ja taka zasmarkana i smutna zobaczyl ze sie powstrzymal i nie przytulił Razz

Anna Z

Tak się zastanawiałam, która scena najbardziej zapadła mi w pamięć i muszę stwierdzić, że ta pierwsza korytarzowa tuż przed egzaminem Leny. Miała jakiś taki fajny klimat.

funky

No to było śliczne... I jeszcze te super słowa Latoszka, że coś sie kończy i coś zaczyna i że to jest piękne... Smile

. Oby więcej takich scen Smile

niuńka

oj taaak alebo scenka jak ta pani co zaspiała ciagle mu uzmysłowiła, ze on kocha Lene i jak chciał jej to powiedziec Wink

Anna Z

Ach, ta korektorka romantycznych powieści? Fajna była ta scena jak ona mu czytała fragment powieści o bohaterze, który taił swoje uczucia przed dziewczyną, bo bał się zranienia. I ta świetna mina Latoszka, który brał te słowa do siebie. To były czasy!!!

marta

Anka -nie będe sie powtarzać tylko Cie pochwaliłam.Te same scenki mnie urzekły...Ten odcinek ;kiedy Lena biegła na egzamin;ta scenka na korytarzu -to moja ulubiona zreszta ciągle w chwilach jakiegos dołka ogladana

Anna Z

Ooo, ja też tak mam. Wracam do tych ulubionych scen jak mi smutno, jak mnie coś wkurzy. I co ciekawsze, nie nudzą mnie. A tak sobie pomyślałam, że te najfajniejsze sceny między Latoszkami były między 224 a 263 odc. Zeszły sezon był dość skąpy. I obawiam się, że ten, który jeszcze mamy przed sobą będzie nie lepszy.