Forum Na dobre i na złe Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Radosna Twórczość 2 :]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 57, 58, 59  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Na dobre i na złe Strona Główna -> Na dobre i na złe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ala
Dziewczyna Latoszka
Dziewczyna Latoszka



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z pomarańczowego pokoju

PostWysłany: Pią 15:54, 19 Sty 2007    Temat postu:

Po egzaminach, przed weekendem, to piszę sobie co nieco

We wtorek Lena czuła się już całkiem dobrze i zupełnie zdrowa mogła wrócić do pracy.
Kiedy w przerwie zamawiała w bufecie kanapkę i sok pomarańczowy Latoszek z Mejerem również wesoło wkroczyli do bufetu i usiedli przy stoliku. Lena wzięła jedzenie i podeszła do nich.
- A co u was tak wesoło.
- O, cześć – Jacek wyszczerzył zęby. – A wiesz, mamy takiego pacjenta, że normalnie…
- No nie stój tak – wtrącił Latoszek – bo ci jedzenie w nogi pójdzie. Siadaj. Jak się czujesz?
- Bardzo dobrze.
Przez chwilę wszyscy milczeli jedząc.
- Fajna pogoda dzisiaj, nie?
- No – Mejer przełknął kawałek bułki. – Takie słońce oby jak najdłużej świeciło.
- A Latoszek mnie dzisiaj na spacer zabiera – oznajmiła Lena śpiewająco.
- A kto ci to powiedział? – Witek zachłysnął się kawą.
- Ja. Ale obiecałeś mi.
- Niech ci będzie.
- No ja myślę.
- A co u Dagmary? – bąknął nagle Mejer.
- Skąd to zainteresowanie?
- Nic, tak tylko pytam.
- Nie wiem, ale jak coś natworzy, to na pewno da nam znać.
- Super – Jacek spojrzał na zegarek. – Muszę iść, mam zaraz operację.
- Ok.
- Na razie – Mejer pospiesznie opuścił bufet.
Lena wybuchnęła śmiechem.
- Co jest?
- Jacek Mejer faktycznie ma operację, tylko, że ja operuję z nim. W dodatku o drugiej. Czyli nie zaraz tyko za półtorej godziny.
Przez kolejny tydzień pacjenci ściągali tłumnie do szpitala. Część chorych, z powodu ogromnego nadkompletu musiano przenieść do kliniki pod rękę Pawicy, innych do szpitali w Warszawie, choć i tam był okropny tłok. Lekarze byli tak zajęci pracą, że ledwo wystarczyło im czasu, żeby coś zjeść albo zdrzemnąć się. Lenie najbardziej było żal, że przy takiej pogodzie wszyscy muszą tkwić tutaj, zamiast wyjść na spacer. Jeszcze bardziej gnębiło ją, że praktycznie się z Witkiem nie widywali – ona ciągle na bloku, on na swoim oddziale.
Dopiero w piątek późnym popołudniem rzesze pacjentów przerzedziły się. Lena postanowiła to wykorzystać. Po raz pierwszy w tym tygodniu wzięła porządny prysznic i zjadła coś ciepłego, po czym rzuciła się na kanapę obok zmęczonego Latoszka.
- Jeśli następny tydzień będzie taki koszmarny, to ja wypadam.
- Początek wakacji – mruknął Witek. – W życiu tyle gipsu w ciągu kilku dni nie założyłem. Ludzie szaleją…
- Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będzie mniej ludzi.
- Powinno teraz być lepiej. Ludzie wystartowali teraz na wakacje, to wiesz… może przynajmniej jakieś podwyżki będą…
- No, powinny.
- Coś ty się tak wypachniła?
- Wzięłam prysznic.
- Tak?
- Co ty taki zaskoczony jesteś?
- Musisz częściej się myć.
Latoszek te słowa przypłacił stosem poduszek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halley
Miłość życia dr Latoszka



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 3663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy

PostWysłany: Pią 20:30, 19 Sty 2007    Temat postu:

fajne Ala Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mściwa Królowa Togo
Znajoma Latoszka
Znajoma Latoszka



Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Togo :D

PostWysłany: Pią 22:55, 19 Sty 2007    Temat postu:

super! szczególnie końcówka mnie rozbawiła Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kAsIuNiA_kAsIuNiA
Sąsiadka Latoszka
Sąsiadka Latoszka



Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tychy;))

PostWysłany: Nie 15:31, 21 Sty 2007    Temat postu:

Very Happy Ala cudnie;*;* z tą kąpielą wyszczeliłaśSmile supcio:) Very Happy

Jeśli macie ochotkę, zapraszam na blogaska, cedeczka wkleiłam Very Happy
Tylko sie nie przestraszcie:)!! Very Happy Jeszcze nie jestem obcykana:) ale staram się pisać sensownie...Smile pewnie groch z kapustąSmile!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halley
Miłość życia dr Latoszka



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 3663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy

PostWysłany: Nie 16:11, 21 Sty 2007    Temat postu:

hm,fajne Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ala
Dziewczyna Latoszka
Dziewczyna Latoszka



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z pomarańczowego pokoju

PostWysłany: Wto 15:44, 23 Sty 2007    Temat postu:

Odbija mi. Totalnie mi odbija. Naprawdę mi odbija. Fatalnie.
Ooo... Śnieg u mnie pada Very Happy
Idę do psychiatry jakiegoś

Latoszek zaspany zwlókł się z kanapy i wyłączył budzik. Pomaszerował do łazienki, a kiedy stamtąd wyszedł umyty i uczesany, Lena już nie spała.
- Nie łaska mnie obudzić?
- Ja i tak jeszcze śpię. Jak mam dzisiaj pracować? Usnę chyba na stojąco.
- Mam nadzieję, że dzisiaj nie będzie tak tłoczno.
- Wakacje dopiero się zaczynają - Lena podeszła do Witka i objęła go mocno.
- Jedźmy gdzieś.
- Gdzie?
- Gdzieś, gdzie nikt nas nie znajdzie.
- Zobaczymy. Na razie Tretter nas nie puści, poza tym lepiej byłoby mieć teraz oko na Dagmarę.
- No tak… O Dagmarze trzeba pamiętać… Może Jacek się nią zajmie?
- Ty swatko mała…
Tłum pacjentów jednak przerzedził się nieco i lekarze mieli wystarczająco wiele czasu na posiłek. Latoszek zajął się w pokoju lekarskim bułką z szynką, z rozbawieniem obserwując Jacka Mejera, chwilowo siedzącego przy biurku. Przełożył jakieś kartki na drugą stronę biurka, później wstał i zrobił sobie herbaty, następnie posortował jakieś dokumenty z półki w biurku, zrobił porządek w szufladzie, podlał kwiaty, po raz kolejny przełożył dokumenty i uporządkował tę samą, co przed chwilą, szufladę.
- Jacek? – kiedy lekarz znowu zbliżył się w stronę kwiatów, Latoszek postanowił interweniować.
- Co?
- Co jest?
- A co ma być?
- No coś ty taki rozdrażniony?
- Nic.
- Podlewałeś już te kwiaty dzisiaj.
- Tak?
- Tak, przed chwilą, przelejesz je. O co chodzi?
- Już ci mówiłem.
- To dlaczego chodzisz ciągle jak…
- Nie ważne.
- Jacku…
Mejer usiadł zrezygnowany obok Witka.
- Dagmara ma dzisiaj rozprawę.
- A jednak… - Witek wyszczerzył zęby. – No i co?
- Ciebie to nie obchodzi?
- Obchodzi, tylko znam ją na tyle dobrze, że mogę być spokojny.
- A jak się nie uda?
- Ona sobie da radę. Możesz być tego pewien.
- Może faktycznie się denerwuję niepotrz…
- Jacek, powiedz mi szczerze: co-ty-masz-do-mojej-siostry?
- Ja?
- Przepraszam – do pokoju weszła Monika. – Jacek, miałeś ze mną jechać, pamiętasz?
- Ttak, pamiętam, już idę.
- Czekam na ciebie w samochodzie.
Latoszek pokręcił z niedowierzaniem głową. Mejer czerwony jak burak przebrał się i wyszedł.

---------------------------------------------------------------------------------
- No cześć, jak tam twoja sprawa sadowa?
- Nie najgorzej, dobry jest ten adwokat mój.
- Ale wiadomo już coś?
- Nic konkretnego, Jin umie stwarzać pozory. Na razie próbuje znowu ze mnie zrobić wariatkę i to jest nieźle, że adwokat nie pozwala, żebym wyszła na kretynkę.
- Długo to może trwać?
- Nie mam pojęcia, tutejsze sądy są dosyć szybkie, ale zobaczymy. Następna rozprawa za dwa tygodnie, szesnastego.
- Powodzenia. Daj nam znać od czasu do czasu.
- Ok. Good bye.
- Na razie.
Latoszek odłożył telefon.
- A dokąd to się dzwoni tak późno? – Lena rzuciła w niego poduszką.
- Do siostry dzwoniłem.
- I co?
- Na razie nic.
- Tretter się zlitował i jednak dorzucił parę groszy do wypłaty.
- Świetnie.
- Może byśmy gdzieś na zakupy jechali?
- Byliśmy dopiero.
- W marcu. A jest lipiec.
- Ale mamy wszystko przecież.
- Nie mam co na siebie włożyć.
- Jak nie? A co w szafie jest?
- No tak, ale chciałam coś ładnego, nowego…
- Jak dla mnie, nic nie musisz wkładać.
- Erotoman.
- Możemy jutro iść na spacer. I poratujemy biednego Jacka.
- Wiesz, że może będę z Jackiem rodziną?
- Tak?
- No… Jak on się ożeni z Dagmarą, a ty ruszysz mózgownicą i poprosisz mnie o rękę, to wiesz…
- Idź już spać.
- Ach, nie poprosisz mnie o rękę. Świetnie.
Witek naciągnął koc na głowę. Lena przewróciła oczami.
- Musisz sobie kupić spodnie.
- Mam spodnie.
- Tak. Te dżinsy i te wytarte nie wiem już z czego.
- Mam spodnie.
- A koszuli też nie masz.
- Mam koszulę. Nawet kilka.
- Same robocze. A takiej normalnej nie masz.
- Nie potrzebuję.
- I przydałby ci się jakiś nowy T-shirt.
- Mam.
- I skarpety.
- Mam skarpety…
- Za mało skarpet masz. Buty ci się rozlatują.
Latoszek wystawił głowę spod koca.
- Jak nie będę miał się w co ubrać, to przyjdę do ciebie. A na razie się zastanowię, czy mam cię poprosić o rękę, bo jak teraz tak zrzędzisz, to co będzie potem, wolę nie myśleć.
- Bardzo śmieszne, wiesz? To jest typowo męskie rozumowanie. Przynajmniej jak ja nie kupię sobie kiedyś spodni, to będę miała się w co ubrać, a jeśli ty sobie wkrótce nie kupisz spodni, to będziesz chodził bez.

Combien de fois, coś tam coś tam, mówię wam, że mi bije


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halley
Miłość życia dr Latoszka



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 3663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy

PostWysłany: Wto 15:51, 23 Sty 2007    Temat postu:

hahaha świetne Ala uśmiałam się Razz niech ci częściej tak odbija Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kataryna-fanka
Dziewczyna Latoszka
Dziewczyna Latoszka



Dołączył: 20 Paź 2005
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:07, 23 Sty 2007    Temat postu:

Oj tak Very Happy Halley ma rację. <leży pod biurkiem>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mściwa Królowa Togo
Znajoma Latoszka
Znajoma Latoszka



Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Togo :D

PostWysłany: Wto 16:56, 23 Sty 2007    Temat postu:

Ala cudeńko Very Happy Nie wiem dlaczego jesteś wobec siebie taka krytyczna Very Happy No chyba że Cię to mobilizuję do pisania takich super tekstów Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ailatanik=)
Przyjaciółka Latoszka
Przyjaciółka Latoszka



Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bielsko-Biała :D

PostWysłany: Wto 19:44, 23 Sty 2007    Temat postu:

No i znowu superaśny cedek Ala Smile Jeszcze mi tu, że tak powiem, Niuńki i Halley opowiadanek brakuje Razz Do roboty dziołchy Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Na dobre i na złe Strona Główna -> Na dobre i na złe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 57, 58, 59  Następny
Strona 3 z 59

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin